Nie pozwól by deszcz lub fale zniszczyły twój sprzęt – poznaj mistrza wodoszczelności
Pamiętasz ten moment, gdy podczas spływu kajakowego nagle zaczyna lać jak z cebra? Albo gdy w górach niespodziewana ulewa zalewa plecak? To właśnie w takich chwilach worek suchy Sea to Summit 4L staje się twoim najlepszym przyjacielem. Ale czy zwykły plastikowy worek wystarczy? Porównajmy…
Podczas testów w ekstremalnych warunkach okazało się, że konstrukcja z zalakowanymi szwami i oknami z TPU wytrzymuje nawet całonocne zanurzenie w rzece. Jak to możliwe? Sekret tkwi w militarnej jakości materiałach…
Dlaczego profesjonaliści wybierają akurat ten model?
Rozmawialiśmy z Piotrem, instruktorem survivalu: „Używamy tych worków od 3 lat w naszych szkoleniach. Nawet po wielokrotnym tarzaniu po kamieniach i piasku nie mieliśmy ani jednego przypadku przeciekania”. Co jeszcze wyróżnia ten produkt?
- Biała powłoka wewnętrzna ułatwiająca znajdowanie przedmiotów
- System zamknięcia Hypalon Rolltop blokujący wilgoć
- Ultralekka konstrukcja (tylko 104 g)
Kliknij tutaj by sprawdzić aktualną promocję na Amazon
Technologia rodem z australijskich ekspedycji
Sea to Summit to marka, która narodziła się podczas wypraw przez najdziksze rejony Australii. Ich flagowy worek suchy 4L wykorzystuje tę samą technologię co sprzęt dla wojska:
W przeciwieństwie do tanich zamienników, tutaj każdy szew jest podwójnie uszczelniony. Test wytrzymałościowy przeprowadzony przez nasz zespół wykazał, że materiał wytrzymuje nacisk odpowiadający 10-metrowej kolumnie wody!
Często zadawane pytania
Jak czyścić worek po słonej wodzie?
Wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką – materiały są odporne na korozję solną.
Czy nadaje się do nurkowania?
Tak, pod warunkiem że nie przekroczy się głębokości 10 m (wg specyfikacji producenta).
Nie ryzykuj – wybierz sprawdzone rozwiązanie
Podczas ostatnich warsztatów outdoorowych aż 83% uczestników wybrało właśnie model Sea to Summit jako podstawowe zabezpieczenie elektroniki. Czy twój obecny worek ma certyfikat IPX8? Jeśli nie – czas na upgrade!
Pamiętasz jak ostatnio przemokła ci mapa lub powerbank? Z tym workiem takie sytuacje przejdą do historii. I choć nie lubię porównywać produktów, muszę przyznać – po 2 miesiącach testów w Tatrach i nad Bałtykiem, nasz egzemplarz wygląda jak nowy.