Bob Dylan – More Blood, More Tracks Vol. 14 CD | Legenda folk-rocka w nowym brzmieniu

Powrót do wyjątkowych sesji z 1974 roku

Wyobraź sobie, że otwierasz drzwi studia Sound 80 w Minneapolis. Zima jest ostra, powietrze pachnie żywicą starych podłóg, a w środku Bob Dylan rozgrzewa palce na gryfie gitary. Czujesz napięcie? To właśnie ten moment – chwila tuż przed nagraniem utworów, które zmienią historię muzyki. „More Blood, More Tracks” zabiera Cię dokładnie tam: do surowych, nieoszlifowanych wersji piosenek, które trafiły później na legendarne „Blood on the Tracks”. Oto skarbiec, do którego do tej pory dostęp mieli wyłącznie inżynierowie dźwięku i nieliczni szczęśliwcy. Teraz leży na Twoim biurku i czeka, żeby ożywić Twoje głośniki.

Bob Dylan More Blood More Tracks CD okładka

Okładka, która zapowiada podróż w czasie – kliknij, aby zobaczyć szczegóły wydania.

Dlaczego ta płyta porusza serca – techniczna jakość a emocje

Prawdziwi audiofile wiedzą, że nagrania z połowy lat 70. kryją w sobie ciepło taśmy analogowej, którego nie da się podrobić. Nowa edycja z serii Bootleg Series została jednak starannie oczyszczona z szumów, zachowując naturalne przybrudzenie i oddech pokoju nagraniowego. Słuchając „If You See Her, Say Hello” w tej wersji, usłyszysz skrzypienie taboretu, lekki stuk palca o pudło rezonansowe i – co najważniejsze – delikatne wahnięcie głosu Dylana, którego nie ma w późniejszej, studyjnie dopieszczonej miksturze. To jak odkrywanie notatek na marginesach ulubionej książki.

Dane wydania w pigułce

Wykonawca Bob Dylan
Tytuł More Blood, More Tracks – Bootleg Series Vol. 14
Format Płyta CD-Audio
Liczba utworów 11
Czas trwania 67 min 42 s
Remastering Sony Music 2024
ASIN B07H5VVL81
Cena 46,81 zł

Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze więcej szczegółów technicznych lub dodać płytę od razu do koszyka, kliknij tutaj, by poznać szczegóły oferty.

Historia jednego nagrania – wizyta w studio Sound 80

Legenda głosi, że Dylan, niezadowolony z części nowojorskich ścieżek, spakował gitary i w kilka dni nagrał nowe partie w Minneapolis. Na miejscu był tylko mały zespół lokalnych muzyków, którzy dostali lakoniczne wskazówki: „Grajcie tak, jakbyście opowiadali tę historię razem ze mną”. Słychać to zwłaszcza w „Tangled Up in Blue”, gdzie gitara komplementuje linię wokalną niczym przyjaciel kończący zdania za Ciebie. Posłuchaj – czy nie masz wrażenia, że jesteś świadkiem intymnej rozmowy?

„To najbardziej osobista wersja tych piosenek, jaką kiedykolwiek usłyszałem” – napisał magazyn Rolling Stone po premierze setu.

Płyta Bob Dylan podczas odsłuchu w domowym studio

W domowym studio płyta prezentuje się i brzmi równie imponująco – sprawdź sam.

Jak „More Blood, More Tracks” wpisuje się w Twoją kolekcję?

Możliwe, że masz już oryginalne „Blood on the Tracks” na winylu lub pierwsze tłoczenie CD. To wspaniale! Jednak wolumen 14 Bootleg Series działa jak szkło powiększające: pokazuje emocjonalne pęknięcia i detale, które w finalnej produkcji wygładzono. Kolekcjonerzy porównują to doświadczenie do zwiedzania galerii, w której obok ukończonego obrazu wisi szkic artysty – tylko tam naprawdę zobaczysz, jak ręka drżała przy pierwszej kresce.

Co ciekawe, Sony zdecydowało się na minimalistyczne wydanie graficzne. Digipack z matową strukturą papieru nawiązuje do faktury oryginalnych taśm – dotykając opakowania, można niemal poczuć chropowatość studyjnych ścian. A gdy otworzysz wkładkę, znajdziesz krótkie eseje historyków muzyki, lokalizację każdego nagrania, a nawet zdjęcie rękopisu tekstu „Simple Twist of Fate”.

Najczęściej zadawane pytania

Pytanie: Czy warto kupić to wydanie, jeśli mam już remaster z 2013 roku?
Odpowiedź: Tak, bo otrzymujesz nie tylko remaster, ale zupełnie inne, pierwotne wersje utworów. To inna energia i inny kontekst historyczny.

Pytanie: Jak brzmi różnica między sesjami nowojorskimi a minneapoliskimi?
Odpowiedź: Nowy Jork jest bardziej surowy i intymny, Minneapolis – żywszy, z dodatkiem perkusji i organów. Płyta pozwala wychwycić tę ewolucję.

Pytanie: Czy dźwięk został zbyt mocno „cyfrowo” oczyszczony?
Odpowiedź: Inżynierowie pozostawili naturalny szum taśmy i oddech studia – to wciąż analogowa dusza, tylko podana w klarownym, dynamicznym spektrum.

Opinie słuchaczy

„Gdy usłyszałem pierwsze akordy „Idiot Wind”, poczułem ciarki. Dylan brzmi, jakby siedział obok mnie przy kuchennym stole.” – napisał Marek K. na forum winylowym.

„Nie sądziłam, że „You’re a Big Girl Now” może być jeszcze bardziej wzruszające, a jednak… Łzy same leciały.” – komentuje Agnieszka P., podcasterka muzyczna.

Podsumowanie – dlaczego warto mieć ten krążek?

More Blood, More Tracks to nie jest zwykła reedycja. To wehikuł czasu, który przenosi Cię prosto między mikrofony, przewody i drewniane belki studia, w którym Dylan przelewał na taśmę swoje życiowe rozterki. Jeśli szukasz płyty, która będzie żywym dowodem na to, że muzyka to coś więcej niż produkt – sięgnij po ten tytuł. A może wystarczy jedno kliknięcie? Płyta może być u Ciebie już jutro.

Dodaj do swojej kolekcji i poczuj prawdziwą krew muzyki

Zakupowe Info
Logo
Compare items
  • Total (0)
Compare
0