Zagubieni w białym piekle – recenzja thrillera, który mrozi krew w żyłach
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co może się wydarzyć, gdy grupa przypadkowych ludzi zostanie uwięziona w górskim schronisku podczas najpotężniejszej zamieci stulecia? Sławek Gortych w swoim najnowszym dziele rozgrywa ludzkie charaktery jak doświadczony szachista, stopniowo odsłaniając karty mrocznej układanki.
Psychologiczna gra w śnieżnej pułapce
Gdy pierwszy raz wziąłem do ręki tę książkę, nie spodziewałem się, że już po trzech rozdziałach poczuję dreszcz niepokoju. Autor mistrzowsko buduje atmosferę – wyciszony trzask pękającej belki w starym budynku, skrzypiące drzwi prowadzące do opuszczonej kotłowni, szepty wydobywające się z ciemnego korytarza…
W jednym z wywiadów Gortych przyznał: „Chciałem, by czytelnik czuł zapach stęchlizny i wilgoci pomiędzy stronami”. I trzeba przyznać – ten zabieg się udał. Podczas lektury niemal fizycznie odczuwałem ciężar śniegu zalegającego na dachu schroniska.
Galeria postaci jak żywcem wyjętych z naszych lęków
Od emerytowanego strażnika granicznego z tajemniczą przeszłością po młodą blogerkę podróżniczą śledzącą rodzinne sekrety – każda postać to osobna historia zaszyfrowana w fabularną układankę. Która z nich ukrywa mroczny sekret? Kto manipuluje pozostałymi? Te pytania będą dręczyć cię do ostatniej strony.
Sprawdź najnowszą ofertę na Amazon
Dlaczego warto przeczytać ten thriller?
- Wielowarstwowa fabuła z zaskakującym finałem
- Autentyczne opisy górskiej przyrody
- Psychologiczna głębia postaci
- Nastrojowe opisy przyprawiające o dreszcze
Co mówią pierwsi czytelnicy?
„Przeczytałam jednym tchem! Ta książka to mieszanka klimatów Stephena Kinga i skandynawskich kryminałów” – Maria, 34 lata
„Od dawna żaden thriller nie wzbudził we mnie tak silnych emocji. Czuję się, jakbym sam stał w tym przeklętym schronisku” – Krzysztof, 41 lat
Dla kogo jest ta pozycja?
Miłośnicy literatury grozy i psychologicznych gier znajdą tu wszystko, czego potrzebują. To idealna propozycja na długie zimowe wieczory, choć ostrzegam – po lekturze może być trudno zasnąć. Pamiętasz ostatnią książkę, która wywołała u ciebie prawdziwy niepokój? To może być właśnie ten tytuł.
Nie tylko rozrywka – co jeszcze znajdziesz w powieści?
Autor przemyca w fabule wątki historyczne związane z trudną przeszłością polskich gór. W tle pobrzmiewają echa dawnych konfliktów granicznych i zapomnianych tragedii. To literackie połączenie współczesnego thrillera z dokumentalną pasją.
Zakończenie, które zostaje w głowie na długo
Bez spoilowania powiem tylko tyle – finałowa scena w opuszczonej wieży obserwacyjnej to mistrzostwo świata w budowaniu napięcia. Gdy ostatnia karta została przewrócona, przez dobrych kilkanaście minut nie mogłem się otrząsnąć. A ty? Jesteś gotów zmierzyć się z mrokiem czającym się w górskich dolinach?