Rewolucja w cyfrowym pisaniu – czy warto inwestować w dobre pióro?
Pamiętasz te czasy, gdy rysik do tabletu był niewygodnym patyczkiem, który co chwilę gubił połączenie? Metapen M1 burzy te wspomnienia jak dziecko wieżę z klocków. Gdy pierwszy raz wziąłem go do ręki, poczułem tę różnicę – aluminiowa obudowa idealnie wpasowała się w dłoń, a płaskie boki zapobiegły niekontrolowanemu toczeniu się po biurku.
Co sprawia, że to narzędzie bije rekordy popularności wśród grafików i studentów? Pozwól, że opowiem Ci historię Asi – młodej architektki, która dzięki M1 przestała nosić ze sobą kilogramy szkicowników. „To jak pisanie prawdziwym piórem, tylko że z funkcją cofania” – śmieje się, pokazując mi swoje cyfrowe portfolio.
Technologia, która nie przeszkadza w tworzeniu
1024 poziomy nacisku to nie tylko sucha specyfikacja. Wyobraź sobie szkicowanie, gdzie delikatny muśnięcie pozostawia świetlisty ślad, a mocny nacisk kreśli głębokie, dramatyczne cienie. Dzięki technologii odrzucania dłoni możesz swobodnie oprzeć nadgarstek na ekranie – żadnych przypadkowych „bąbli” ani niechcianych kresek.
Parametr | Wartość |
---|---|
Czas pracy | 300 godzin |
Ładowanie | 40 minut (USB-C) |
Kompatybilność | Surface Pro 3-9/X, Go 2-3, Studio |
Magnez więcej niż przyciąga
Podwójny system magnesów to prawdziwy gamechanger. Kiedy widziałem, jak pióro „przykleja” się do boków Surface’a Pro 8, przypominało mi to sceny z filmów SF. Żadnych gumowych uchwytów czy specjalnych etui – po prostu elegancko przytula się do urządzenia.
Kliknij tutaj, aby sprawdzić aktualną promocję
Pytania, które mogą Ci się nasunąć
Czy działa z Androidem?
Niestety nie – M1 został zaprojektowany specjalnie dla ekosystemu Microsoft.
Jak często trzeba wymieniać końcówki?
Producent zapewnia, że przy normalnym użytkowaniu wystarczają na 12-18 miesięcy.
Podczas testów szczególnie urzekła mnie funkcja szybkiego kasowania – wystarczy nacisnąć dolny przycisk i… magiczne gumowanie! A gdy po weekendzie maratonu szkicowania okazało się, że bateria wciąż ma zapas – uwierzyłem w te 300 godzin pracy.
Czy warto? Jeśli szukasz narzędzia, które stanie się naturalnym przedłużeniem Twojej dłoni w cyfrowym świecie – odpowiedź brzmi: tak. To nie jest gadżet dla przypadkowych użytkowników. To profesjonalne narzędzie dla tych, którzy traktują swoją kreatywność poważnie. Jak mawia mój kolega grafik: „Dobre pióro to połowa sukcesu – reszę robi talent, ale bez niego nawet geniusz się nie rozwinie”.