Jak znaleźć idealne miejsce dla malucha przy rodzinnym stole?
Czy pamiętasz te chwile, gdy Twoje dziecko próbuje samodzielnie usiąść przy stole, ale zwykłe krzesło jest dla niego za duże? Właśnie taką codzienną walkę pomogło rozwiązać siedzisko Badabulle mojej siostrze Magdzie. „To nie mebel, to ratunek przy obiedzie!” – śmieje się, podając małej Zosi kolejną porcję marchewki.
Trzy poziomy dostosowane do potrzeb
Regulacja wysokości w zakresie 10-14 cm to nie tylko cyferki w opisie. Dzięki temu rozwiązaniu możesz dostosować pozycję dziecka zarówno do niskiego stołu kawowego, jak i wysokiej ławy biesiadnej. Wypróbowałam wszystkie trzy ustawienia – przyznaje blogerka parentingowa Anna – „Najniższe sprawdza się u babci, gdzie mamy stary drewniany stół”.
Praktyczne detale, które pokochasz
Funkcja | Korzyść |
---|---|
Zdejmowana taca | Łatwe mycie w zmywarce |
Oparcie składane | Miejsce zajmuje mniej niż parasol |
Pasy mocujące | Bezpieczeństwo nawet przy ruchliwych dzieciach |
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam głębokość regulacji tacki, od razu pomyślałam: „To musi być projekt rodzica!”. Dwie pozycje pozwalają dostosować przestrzeń zarówno dla rocznego szkraba, jak i trzylatka z apetytem na samodzielność.
Historia, która przekonuje lepiej niż reklama
Mój znajomy tata – Marek – opowiadał ostatnio: „W restauracji ludzie odwracali głowy, pytając gdzie kupiłem tę ‚superłóżkę’”. Rzeczywiście, nowoczesny design w pięciu kolorach pasuje zarówno do rustykalnych, jak i nowoczesnych wnętrz.
Wasze pytania – nasze odpowiedzi
Czy siedzisko nadaje się do okrągłych krzeseł?
Tak! Elastyczne pasy mocujące pozwalają zamontować je nawet na krzesłach bujanych. Wystarczy odpowiednio dopasować długość rzepów.
Czy można używać bez tacki?
Oczywiście! Gdy dziecko podrośnie, taca świetnie sprawdza się jako podkładka pod kredki lub puzzle.
Nie wierzysz, że takie cudo istnieje? Kliknij tutaj by zobaczyć wszystkie funkcje na własne oczy. A jeśli masz wątpliwości – pamiętaj o dożywotniej gwarancji. Badabulle naprawdę stoi za swoją jakością!
Podczas testów najbardziej zaskoczyła mnie lekkość konstrukcji. Przenoszenie między pokojami to pestka, a składanie? Szybciej niż zawiązanie butów! Jak mówi moja mama: „W naszych czasach takie rzeczy się śniły…”. Cieszmy się więc, że nasze dzieci mogą mieć lepiej!